Andrzej Bargiel to zdecydowanie jeden z najodważniejszych ludzi na świecie. Trudno stwierdzić inaczej, jeżeli mamy do czynienia z człowiekiem, który obecnie zamierza wspiąć się na drugi szczyt na Ziemi - K2 (8 611 m n.p.m) i zjechać z niego oczywiście na nartach. Nikt tego wcześniej nie dokonał. Dla ludzi takich jak Andrzej Bargiel, brzmi to wręcz jak zaproszenie.
Jak dokonać niemożliwego?
Andrzej Bargiel, ambasador marki Mercedes-Benz w Sobiesław Zasada Automotive, wyruszył na prawdopodobnie najtrudniejszą ze swoich, dotychczasowych wypraw - "K2 Ski Challenge". Już samo motto wyprawy - "Dokonać niemożliwego", wskazuje, jak wielkie wyzwanie stoi przed naszym śmiałkiem. Nikt jeszcze nie zjechał na nartach z wierzchołka do podstawy szczytu K2. Nie znaczy to jednak, że jest to niemożliwe. Dotychczasowe próby dowodzą, że jest on możliwy, bowiem zjeżdżano już fragmentami stoków i ścian Góry Gór, nikt jednak z himalaistów ani narciarzy wysokogórskich nie dokonał pełnego zjazdu ze szczytu. Za taki uważany jest zjazd z wierzchołka do podstawy lub granicy śniegu. Około 400 metrów z samego wierzchołka zjechał słynny włoski alpinista i narciarz z Południowego Tyrolu, partner wspinaczkowy Reinholda Messnera, Hans Kammerlander. Ten sam, który mówił:
„Prawie wszystkie szczyty zostały osiągnięte, wspinano się na prawie wszystkimi ścianami. Ale nielicznymi z tych ścian zjechano na nartach… Byłby to piękny projekt, zobaczyć kogoś, kto może zjechać ze wszystkich ośmiotysięczników.”
Kammerlander zjeżdżał z większości szczytów ośmiotysięcznych, ale żaden z jego zjazdów nie prowadził z wierzchołka do podstawy, albo do granicy śniegu, tak jak analogiczne wyprawy Andrzeja Bargiela w 2014 roku na Manaslu oraz w 2015 r. na Broad Peak.
Próby bez rezultatów
Inne próby zjazdu z K2 podejmowali Amerykanin David Watson w 2009 roku, Szwed Fredrik Ericsson w 2010 roku i Niemiec Luis Stitzinger w 2011 roku. Jednak żaden z nich nie zdobył szczytu. Watson zjeżdżał z wysokości 8350 m do położonego kilometr niżej obozu III, a następnie po zejściu kolejny prawie kilometr niżej drogą normalną przez tzw. Żebro Abruzzów, która prowadzi przez partie skalne – nie nadaje się więc do zjazdu – zapiął ponownie narty by dotrzeć na nich do bazy.
Ericsson zjeżdżał spod Ramienia K2 z wysokości 7800 m do bazy Drogą Cesena, zwaną także Baskijską, bo pokonaną po raz pierwszy w 1994 roku przez hiszpańsko-baskijski zespół, ale zginął potem podczas próby ataku szczytowego. Stitzinger, choć szczytu nie zdobył, dokonał dotąd najdłuższego zjazdu ze stoków K2, z wysokości 8050 m do położonej na 5100 m n.p.m. bazy i jako pierwszy spróbował zjazdu z Drogi Cesena w kierunku południowej ściany i dolnych partii, którymi prowadzi niepowtórzona do tej pory Droga Polska, zwana także w zachodnich publikacjach Drogą Kukuczki, bo poprowadzona w 1986 roku przez Jerzego Kukuczkę i Tadeusza Piotrowskiego.
Ekstremalnie trudna trasa zjazdu
To właśnie tym wariantem po pokonaniu pól podszczytowych, słynnej Szyjki Butelki, czyli stromego kuluaru ulokowanego pod gigantycznych rozmiarów serakiem i długiego, łagodnie nachylonego Ramienia K2, chce zjeżdżać Andrzej Bargiel. Tego lata także z nartami zaatakuje K2 słynny Słoweniec Davo Karničar, autor pierwszego pełnego zjazdu z Mount Everestu, a także Annapurny oraz
pierwszy człowiek, który zjechał na nartach z siedmiu szczytów Korony Ziemii. Jeszcze w 2011 roku w wywiadzie dla miesięcznika „Góry” mówił: „nie znajduje teraz w sobie żaru i zdecydowania, żeby to zrobić”, chociaż od lat marzył o tym wyczynie. Dla 55-letniego Słoweńca mógłby być on ukoronowaniem wielkiej kariery narciarza ekstremalnego. Dla 29-letniego zakopiańczyka z kolei trwałym wpisem do kanonu historii himalaizmu.
W pełnej gotowości
Być może będzie to okazja do spotkania młodości i szybkości Bargiela, który w rekordowym czasie zdobył Elbrus, Manaslu oraz szczyty zaliczane do tytułu Śnieżnej Pantery, z wiedzą i doświadczeniem Karničara. Andrzej Bargiel przez ostatnie tygodnie trenował w Chamonix wchodząc na wysokie szczyty francuskich Alp i zjeżdżając najtrudniejszymi kuluarami
w regionie. Jest świetnie przygotowany do swojego najtrudniejszego wyzwania.
Sobiesław Zasada Automotive ma zaszczyt być partnerem strategicznym wyprawy K2 Ski Challenge, podobnie jak wcześniejszych ekspedycji Andrzeja Bargiela. Partnerem technicznym Bargiela na K2 będzie Salomon. Kombinezon wyprawowy zapewnia także po raz kolejny Pajak, za łączność będzie odpowiadać firma KenBit, opiekunem medycznym odpowiedzialnym także za przygotowanie fizyczne Jędrka do wyprawy jest Enel Sport, wyprawę wspiera także IMM. Partnerami medialnymi wyprawy są RMF FM i Wirtualna Polska.
Ekipa na medal
Andrzejowi na wyprawie będą towarzyszyć m.in. ratownik TOPR Kuba Poburka oraz młodszy brat, Bartek, którzy wspierali skialpinistę także podczas wyprawy na szczyty Śnieżnej Pantery, Marcin Kin, fotograf większości wcześniejszych wypraw, a także Szymon Rzankowski oraz operatorzy filmowi. Na K2 działać będzie także wyprawa unifikacyjna Polskiego Himalaizmu Zimowego im. Artura Hajzera, w której składzie jest także wspierający Andrzeja na poprzednich wyprawach Dariusz Załuski. Do Pakistanu leci więc wraz z naszym narciarzem zgrany i sprawdzony zespół ludzi.Wystarczy więc tylko... dokonać niemożliwego!